Luis Enrique chciał porzucić młodszego zawodnika z reprezentacji Hiszpanii.
Najwięcej punktów rozmów po eliminacji Hiszpanii z Pucharu Świata w Katarze był jednym z komentarzy Luisa Enrique’a jako menedżera Luisa Enrique. La Roja .
Były trener Barcelony udzielił wywiadu po rozczarowaniu rezultatem Maroka i ujawnił, że w jego kadrze występuje jeden piłkarz, którego żałował do obozu reprezentacji narodowej.
“Of the 26 soccer players I took to the World Cup, I would leave one out and take another. Teraz mogę powiedzieć, ale nie powiedzę, kim jestem. Jest to jedna z nich, że chciałbym wziąć i inny, że wziąłem i to, co widziałem, nie było.”
Właściwe wyznanie menedżera wywołało falę wściekłości w Hiszpanii i polowania, aby znaleźć oszustkę na 26-osobowym liście. Wiele z nich zostało spekulowanych jako jeden Enrique, a Fati był jednym z nich.
Dzięki swojemu raportowi. MARCA Jose Felix Diaz potwierdza, że rzeczywiście było to Barcelona protegujące, że były menedżer jest opisywany. Historia dodaje się do włączenia tego ostatniego fragmentu, szczególnie biorąc pod uwagę to, jak bardzo młodzi w konkursie.
Dwie nazwy wzięły udział w składzie: Borja Iglesias i Ansu Fati. Pierwotna forma została odwołana i była faworytem, który zdobył ją w krótkim czasie.
Był to jednak osobisty wybór Enrique’a, by poświęcić weteranowi młodzieńczemu z obietnicą. Podobnie jak Cules na całym świecie, trener miał nadzieję, że Fati odzyska swoją formę w związku z tym i odzyska X czynnik, który zapewnił pre-injury.
W momencie wykrycia, 20-letni mężczyzna wystąpił zaledwie dwa razy w Katarze z nie jednym startem pod jego pasem. Nie udało mu się zdobyć ani jednego strzału w ciągu 45 minut, ani jednego przejazdu.
The La Masia Sytuacja gwiazd nie poprawiła się z powrotem klubu. Xavi nie dał młodszej popularności w ostatnich grach. Okazuje się, że jest daleko od poziomu, którego używał do przywożenia do tabeli.
Yesterday, właśc. Ojciec Ansu, Bori Fati, udzielił wywiadu dla materiałów wybuchowych. Trudno chwilę swojego syna i nie dało mu więcej minut. Nie wiadomo jednak, że gracz nie ma żadnego winy, ale on sam.